23 marca, 2017

Makarony – nie tylko dla Włochów

Historia makaronu sięga dwóch tysięcy lat przed naszą erą – ślady takiego makaronu znaleziono w Chinach nad Żółtą Rzeką, a nitka znaleziska mierzyła około 20 cali. Jest to nie tylko najstarsze znalezisko makaronowe, ale także najstarsze znalezisko spożywcze.

Legenda odnośnie sprowadzenia makaronu do Europy jest związana ze znanym odkrywcą Marco Polo. Jednak znaleziono zapiski badacza Galena pochodzące z około II wieku naszej ery, mówiące o potrawie przypominającej współczesny makaron.

Jak on powstaje?

Makaron to żywność tworzona na bazie mąki i wody oraz opcjonalnie jaj. Poza zagnieceniem ciasta, formowaniem go i wykrawaniem w odpowiednie kształty, proces przygotowywania makaronu zakłada także suszenie (wstępne – przy wykorzystaniu mało wilgotnego powietrza, właściwe – przy wykorzystaniu powietrza o większej wilgotności, oraz końcowe – tzw. dosuszanie) i pakowanie produktu.

Półprodukt to taki produkt, który nie jest gotowy do spożycia, a należy jeszcze nad nim popracować przed jedzeniem. Tym właśnie jest makaron, który należy gotować w zależności od formy, grubości, rodzaju mąki, z której został przygotowany, od kilku do kilkunastu minut.

Makaron zawiera bardzo dużo skrobi co sprawia, że w codziennej diecie jest on głównym źródłem węglowodanów. Można go podawać na wiele sposobów (w zupie, z serem, na słodko, z sosami, jako dodatek do mięsa czy sałatek), a jego rodzajów jest niezliczona ilość. Najpopularniejsze to: spaghetti, midolline, świderki, pierścionki, łazanki, fagottini, canalini, bigoli, mafaldine i wiele, wiele innych. Coraz częściej widywane są w sklepach europejskich makarony pochodzenia azjatyckiego takie jak: makaron sojowy, japoński makaron soba, makaron udon z mąki pszennej, czy hokkien – makaron pszenno-jajeczny.

Ponieważ makaron jest w produkcji bardzo plastyczny, można osiągnąć wszelkie kształty fragmentów makaronów. Są one także często farbowane dla urozmaicenia i tak powstały makarony takie jak np. zielony nazywany „szpinakowym”, czy czerwony „pomidorowy”. Mimo wielkiej popularności makaronów na całym świecie, to właśnie kuchnia włoska oparła się o ten pradawny przysmak.

Przyjęło się, że makaron jest tuczący i niewłaściwy dla diety odchudzającej. Jest to kłamstwo. To dodatki do makaronu (takie jak tłuste sosy na bazie śmietany, sery czy mięsa) najczęściej wywołują niepożądany efekt tycia. Makaron jest źródłem węglowodanów złożonych i błonnika pokarmowego. Warto go jeść także podczas odchudzania głównie dlatego, że szybko i przy niewielkiej ilości spożycia go daje uczucie sytości, pomaga w utrzymaniu poziomu cukru na właściwym, stałym pułapie, zmniejsza apetyt na słodycze i walczy z poczuciem głodu.

journal-blog